niedziela, 26 czerwca 2011

Targ na Kole

Dzisiaj wybraliśmy się na Koło. Funkcjonuje tam w każdy weekend pchli targ, na którym można znaleźć dosłownie wszystko. Wojtek znalazł stare numery pisma "Ameryka". Ludzie, którzy tam przychodzą można podzielić na kilka kategorii: studentów szukających wrażeń, turystów, młodych małżeństw urządzających nowe mieszkanie, starych małżeństw kolekcjonujących porcelanę, wykwintnie ubranych pań, które antykami podnoszą swój status społeczny. Można również spotkać amatorów wojennych, dla których to miejsce jest swoistym rajem. Kupią na Kole hełmy, mundury, stare strzelby, ślepe naboje. Dla kolekcjonerów o wysublimowanych zainteresowaniach czekają obrazy ze Stalinem, tiara, ogromne krzyże, pocztówki, znaczki i zdjęcia z początku poprzedniego wieku. W drodze powrotnej warto wysiąść na przystanku Wola - Ratusz i pójść na Chłodną do Grześka Lewandowskiego. Śniadanie i dobra kawa gwarantowana.






2 komentarze:

  1. Niesamowite że artykuł ten odnalzałem po tylu latach. A mam wielką chętkę by powołać do życia tego typu spotkania jak Pchli Targ. Jak czytam wszystkie zniechęcające komentarze to zastanawiam się czy to wogóle możliwe. Bo negatywne komentarze zdecydowanie przeważają. Zaczynamy od grupy internetowej by zacząć rozmawiać ze sobą, kolejno może doprowadzimy do spotkania na mieście wiec zapraszam. www.facebook.com/groups/pchli.targ.miastko.gielda.rzeczy/

    OdpowiedzUsuń